Moje magiczne miejsce…
Z lotu ptaka
Moje magiczne miejsce nad niewielką Pisią,
rzeźbioną lądolodem, zębami powodzi.
Napełnia ona stawy życiodajną wodą,
gdzie ryb wielkie bogactwo leniwie się płowi.
rzeźbioną lądolodem, zębami powodzi.
Napełnia ona stawy życiodajną wodą,
gdzie ryb wielkie bogactwo leniwie się płowi.
Moje magiczne miejsce jest nad trzcinowiskiem,
w którym bąk wyciąga ku niebu swą szyję.
To strzeliste sosny, białobrode brzozy,
i chmiel co po konarach drzew jak wąż się wije.
Moje magiczne miejsce to szemrzące łany
bursztynowej pszenicy, ostrej jeżogłówki.
To głos zimorodka- niebieskiej torpedy,
łabędzie nieme, łysek czarno-białe główki.
bursztynowej pszenicy, ostrej jeżogłówki.
To głos zimorodka- niebieskiej torpedy,
łabędzie nieme, łysek czarno-białe główki.
Moje magiczne miejsce to spróchniałe wierzby,
w których pomieszkują małe nietoperze.
To bociani klekot, różowe grzybienie,
barwnych kwiatów kobierce są na łące świeże!
w których pomieszkują małe nietoperze.
To bociani klekot, różowe grzybienie,
barwnych kwiatów kobierce są na łące świeże!
Zguba wraca do rodziców
Moje magiczne miejsce w starym młynie mieszka,
który ciężkimi walcami do tej pory zgrzyta.
To sachaliński rdestowiec w pobliżu rosnący
i łowisko „Amur”, które wędkarzy wita!
który ciężkimi walcami do tej pory zgrzyta.
To sachaliński rdestowiec w pobliżu rosnący
i łowisko „Amur”, które wędkarzy wita!
Moje magiczne miejsce srebrzy się i mieni,
ubrane w szadź zimową lub w barwy jesieni.
Spowite mgłą poranną jak białą zasłoną,
i błyszczące od gwiezdnych, diamentowych cieni.
ubrane w szadź zimową lub w barwy jesieni.
Spowite mgłą poranną jak białą zasłoną,
i błyszczące od gwiezdnych, diamentowych cieni.
W moim magicznym miejscu Marię Dąbrowską spotykam,
rodziny Niemyskich pałac odwiedza kiedy śpię.
Przed wojną przez lat trzynaście często tutaj bywała,
i pisała tu powieść – słynne „Noce i dnie”.
rodziny Niemyskich pałac odwiedza kiedy śpię.
Przed wojną przez lat trzynaście często tutaj bywała,
i pisała tu powieść – słynne „Noce i dnie”.
Moje magiczne miejsce jest tu …niedaleko,
wolne od zgiełku miasta, światowego szumu.
To miejsce pierwszej miłości i bezpieczna przystań,
moje przytulisko… po prostu Piorunów.
Efekt rażenia wierzby piorunem 25 lipca 2014r.
wolne od zgiełku miasta, światowego szumu.
To miejsce pierwszej miłości i bezpieczna przystań,
moje przytulisko… po prostu Piorunów.
Efekt rażenia wierzby piorunem 25 lipca 2014r.
zdjęcia własne
Piorunów, 28-12-2011r.