O pewnej gafie na rafie
Amfiprion plamisty, błazenek plamisty
Błazenki żyją w symbiozie z ukwiałami
Pewna śliczna, mała ryba,
chciała poznać wieloryba,
by poślubić go z miłości,
pośród tłumu morskich gości.
chciała poznać wieloryba,
by poślubić go z miłości,
pośród tłumu morskich gości.
Założyła futro z łusek
i nadęła mały pyszczek.
Łuski w paski zmalowała
i na randkę się wybrała.
i nadęła mały pyszczek.
Łuski w paski zmalowała
i na randkę się wybrała.
Aby nie popełnić gafy,
płynęła nad brzegiem rafy.
Pośród polipów korali,
wielobarwnej, cudnej gali.
płynęła nad brzegiem rafy.
Pośród polipów korali,
wielobarwnej, cudnej gali.
Spotkała ślimaki trytony,
mureny i meduz dzwony.
Jeżowce i ośmiornice,
i piękne kłujące skrzydlice.
mureny i meduz dzwony.
Jeżowce i ośmiornice,
i piękne kłujące skrzydlice.
Ogończe skryły się w mule,
koniki tuliły się czule.
Wśród licznych wodorostów
i pięknych krasnorostów.
koniki tuliły się czule.
Wśród licznych wodorostów
i pięknych krasnorostów.
Mijała barwne liliowce,
mszywioły i ostre rozkolce.
Ślimaki i wielkie przydacznie,
obserwowały ją bacznie.
mszywioły i ostre rozkolce.
Ślimaki i wielkie przydacznie,
obserwowały ją bacznie.
Kraby, homary, langusty,
na skorupiaków gusty,
chwytały małe garnele,
których tu było tak wiele.
na skorupiaków gusty,
chwytały małe garnele,
których tu było tak wiele.
Na rafę robiły najazdy,
korony cierniowe- rozgwiazdy.
a strzykwy -morskie ogórki,
w mule stawiały podpórki.
korony cierniowe- rozgwiazdy.
a strzykwy -morskie ogórki,
w mule stawiały podpórki.
Wymarciem zagrożony
zjawił się żółw szylkretowy.
Wnet smakowite gąbki ,
trafiały mu szybko do gębki..
zjawił się żółw szylkretowy.
Wnet smakowite gąbki ,
trafiały mu szybko do gębki..
Płynęła też szkaradnica
niezbyt pogodnego lica.
Dostrzegła małą rybkę
i urządziła przepytkę.
niezbyt pogodnego lica.
Dostrzegła małą rybkę
i urządziła przepytkę.
-Gdzie płyniesz- mała rybko?
Wracaj do domu szybko!
-Bo pożrą Cię rekiny,
to wcale nie są kpiny!
Wracaj do domu szybko!
-Bo pożrą Cię rekiny,
to wcale nie są kpiny!
-Chętnych moc zwierząt kochanie,
przyrządzi tu z Ciebie śniadanie!
przyrządzi tu z Ciebie śniadanie!
Wtem zjawił się duży krab.
-Ja również byłbym rad,
byś wyjawiła nam rybko,
dokąd to płyniesz tak szybko?
-Ja również byłbym rad,
byś wyjawiła nam rybko,
dokąd to płyniesz tak szybko?
- Jestem błazenka mała,
w barwne paski ubrana.
Chcę wieloryba zobaczyć
i ani chwili nie tracić.
Bo plany mam za mąż pójścia,
Życzcie mi więc dużo szczęścia!
w barwne paski ubrana.
Chcę wieloryba zobaczyć
i ani chwili nie tracić.
Bo plany mam za mąż pójścia,
Życzcie mi więc dużo szczęścia!
-Rybko!- Błazenko! -Kochana!
-Nie błaznuj i to od rana.
Tyś ryba ukwiałowa,
na rafie żyć tylko gotowa.
-Nie błaznuj i to od rana.
Tyś ryba ukwiałowa,
na rafie żyć tylko gotowa.
Wieloryb- powiedział -krab w złości,
trzydzieści ma metrów długości.
A ty centymetrów osiem,
wiec zdanie swoje zmień!
trzydzieści ma metrów długości.
A ty centymetrów osiem,
wiec zdanie swoje zmień!
Ty ciepło lubisz, ukwiały.
Dla niego ocean świat cały.
Do tego- powiedział z niesmakiem,
Tyś rybą, a on jest ssakiem!
Dla niego ocean świat cały.
Do tego- powiedział z niesmakiem,
Tyś rybą, a on jest ssakiem!
Błazenka spojrzała na kraba.
Pojęła – to dobra rada.
Schroniła się w polipów gąszczu,
ukwiałów jej dzielnych obrońców.
Pojęła – to dobra rada.
Schroniła się w polipów gąszczu,
ukwiałów jej dzielnych obrońców.
A już za cztery tygodnie,
ślub brała z błazenkiem z sąsiedniej,
pięknej, koralowej rafy
i odtąd już żyła bez gafy!
ślub brała z błazenkiem z sąsiedniej,
pięknej, koralowej rafy
i odtąd już żyła bez gafy!
D.G. 15-02-2012r.