Kilka słów o autorze bloga

Blog prowadzony przez nauczyciela: przyrody, matematyki, informatyki.
Strona zawiera utwory własne do wykorzystania przez uczniów i nauczycieli podczas edukacji szkolnej z podaniem nazwiska autora.

Tu mieszka wiedza zamknięta w wersach.
Łatwo i szybko ją zapamiętasz!

Zdjęcia w większości pochodzą z Wikipedii.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Wielbłądowate


Ile wody wiader
ma w garbie dromader?
 
 
 

Ile  pełnych wody wiader
 w garbie swym nosi  dromader?
-Zapytała mała lama
na pustyni  raz baktriana.

I czy ty dwugarbny ssaku
nie odczuwasz wody braku?
 -Zapytała też alpaka.
Jaka jest więc  prawda, jaka?

Usłyszał to wigoń mały,
krewny gwanako i lamy.
Podbiegł szybko do baktriana 
posłuchać odpowiadania!

 
Baktrian mówił urażony.
-To zwyczajne są  androny.
Dowiedz się  kuzynko lamo,
  skąd ta nasza  wytrzymałość.
 
W garbach tłuszcz jest, a nie woda!
Wielbłądzia   taka uroda,
a  tłuszcz chroni przed upałem,
 izoluje doskonale!
 
To materiał zapasowy,
 przydatny jest w czasie głodu.
A podczas jego spalania,
 woda z niego  uwalniana.
Na procesy życiowe zużyta,
 stąd odporność nasza  niespożyta.
 
Wielbłąd  wodę  rzadko pije,
lecz  nigdy jej  nie marnuje.
Rzadko lecz 100 litrów naraz,
krótki ma też  na to czas (10 min)!
 
Żaden wielbłąd  się nie poci,
 w powietrzu  też szuka wilgoci.
 Oszczędnie usuwa ją z ciała,
odchody suche wydala.
A zmieniając ciała temperaturę

obniża  jej  amplitudę (od 340C do 41,70C).

Futro odbija promieniowanie,
stąd i niewielkie  ciała nagrzanie.

Jesteśmy odporni na odwodnienie ( do 25%) 
 słoną wodą też gasimy pragnienie.
Korzystamy  z wody w roślinach,
  kolczaste również umiemy spożywać.
Gdy  fizycznie nie pracujemy 
 bez wody bardzo długo wytrzymujemy ( do 10 m-cy).
 
Szczególnie dromader z Afryki
 ma bardzo dobre wyniki
w obyciu się bez wody,

 gdy po pustyni chodzi.
 

To mówiąc potrząsnął garbami,
i swymi długimi rzęsami,
które mu chronią oczy,
gdy burza piaskowa wkroczy.
 

Potem pożegnał wszystkich ze swej wielbłądziej   rodziny,

wyjechał z Chin do Afryki do dromadera na chrzciny!


Dorota Grobelna
11-11-2013r.